Szokujące wyznanie szefa francuskiej firmy produkującej sztuczne piersi. Ukrywający się przez śledczymi Jean-Claude Mas (72 l.) przez swego adwokata zeznał, że do wypełniania implantów świadomie stosował tanie przemysłowe tworzywo, zamiast tego dopuszczonego do użytku - medycznego. Dodał też, że "nie ma nic do powiedzenia" kobietom, które cierpią przez jego żądzę zysku. Tylko w Polsce jest co najmniej 300 kobiet, które mają wszczepione takie implanty! We Francji na skutek pęknięcia silikonu zmarło już 5 osób.
– To szokujące, że tego człowieka nie obchodzi ludzkie życie. Chodziło mu tylko o zbicie fortuny. To oburzające – mówi nam przerażona Agnieszka Piórkowska (48 l.) z Olsztyna, która jak się okazało, również ma wszczepione implanty z tanim, przemysłowym silikonem.
Założyciel firmy Poly Implant Prothese przyznał z rozbrajającą szczerością, że z premedytacją od samego początku w implantach piersi, łydek, jąder i pośladków zastosował w wypełnieniu dziesięć razy tańszy przemysłowy silikon. A ten stosowany jest jako dodatek do farb, czy przy produkcji uszczelek i gumowych węży.
– Wiedziałem, że żel nie był dopuszczony do użytku, ale świadomie go używałem, bo był tańszy – zeznał Mas śledczym.
Okazało się też, że choć implanty były sprzedawane na całym świecie, żadna ze służb nadzoru farmaceutycznego nie sprawdziła z czego są wyprodukowane. Polskie służby, zresztą jak inne podobne na świecie, oparły się na dokumentach francuskiego nadzoru farmaceutycznego.
I zgodnie z unijnymi przepisami miały prawo tak zrobić. Sprawa wyszła dopiero na jaw, po sekcjach zwłok zmarłych we Francji pięciu kobiet. W ciałach zmarłych implanty pękły, a rozlany silikon spowodował zmiany nowotworowe i w konsekwencji śmierć.
– Po doniesieniach z mediów zagranicznych zaczęłam się niepokoić o swoje zdrowie. Wyszło, że mam w sobie te feralne implanty. Okazało się, że mogę nawet zachorować na raka – opowiada Agnieszka Piórkowska – Stołeczna klinika, gdzie dokonałam zabiegu, teraz usunie mi implanty, ale dalej drżę o zdrowie i życie. Ten drań zbił na moim cierpieniu i tysiącu innych fortunę i śmieje się teraz popijając drinki.
Sam Mas unika na razie odpowiedzialności, bo jak utrzymują jego adwokaci jest bardzo schorowany. Ukrywa się prawdopodobnie we Francji. Wyszło też na jaw, że w 2010 roku w Kostaryce zabił człowieka, jadąc pijany autem. Wyszedł za kaucją i uciekł do Francji.
Źródło: Zla-wiadomosc-dla-kobiet-ktore-maja-sztuczne-piersi
