Charlie Brooker: Czyż życie nie jest fantastyczne? - masz wygląd, ciuchy i pieniadze..
Żyjesz jak we śnie mój drogi przyjacielu.
Wcale nie, sen to nie rzeczywistość. Prawdziwe życie składa się z harówki i monotonii i nieoczekiwanych kopnięć w jądra.
Więc czemu w telewizji cały czas pokazują tych błyszczących skur...?
O d - p i e r - d o l s i ę!!
- NIe
Mówię o nowoczesnej telwizji "aspiracyjnej"
Masz chieć być jak młodzież z seriali telewizyjnych.
Wiem, że tego chcesz, nie wypieraj się!
"Telewizja aspiracyjna" - Termin cały czas powtarza sie w dokumentacji odbiorczej. Telewidzowie nie chca tak po prostu oglądać - oni chcą pretendować do bycia tym co oglądają. Że niby oglądając wielki świat, poczujesz suie, jakbyś był jego częścią.
Chociaż w rzeczywistości jesteś tylko plebsem... gapiącym się w pudełko.
Małpka chce być jak Ci ładni ludzie w telewizji?
Wszystko sprowadza się do tego, że masz poczuć się samobójczo nieudalnie, bo nie jesteś nafciarzem i miliarderem, po czym jest Ci proponowane rozwiązanie, zebyś mógła poczuć odrobine splendoru przez 30 sekund, zanim Ci nie wcisną czegoś innego..
Wszystko to dzięki takim serialom jak Dallas, Dynastia itp
Wcześniej w latach 80 chodziło tylko o pieniądze, teraz chodzi o każdy aspekt życia.
"Patrz jakie kobiety są szczupłe! powinnaś schudnąć!"
"One cieszą sie mnogością k u t a s ó w i butów, a Ty?"
"Nie fajnie byłoby przyjaźnić sie tak jak w Przyjaciołach?"
Ale to są marzenia - rzeczywistość się nei umywa.
O ile aspiracyjne reklamy służą sprzedawniu Ci czegoś, to aspiracyjne programy wypełniają tylko pustkę, poczucie braku, , przesttrzeń między Tobą, a nimi. Podsycają tylko Twoje niskie poczucie wartości dopóki nie zaczniesz gdzieś szukać ucieczki. Zgadnij gdzie?
Rozwiązanie: zmień się !
Opróznij garderobę, ubierz ten sam mundurek co inni. Zobacz jaka Nigella jest szczęśliwa. Może uratuje Cię gotowanie?
Albo: odetnij sobie twarz i poprzerabiaj!
Może to pomoże, może wtedy się wpasujesz?
Przecież to popaprana sytuacja, kiedy telewizja zachęca Cię do porżniecia sie na kawałki w imię poczucia własnej wartosci.
Porżnąć nieznajomego to rozumiem, ale to już jest chore!
Wygląda na to, że nasze kryteria aspiracyjne są rozstrojone.
Dobra: załózmy, że zdobedziesz pieniądze, wygląd i ciuchy..
Gratulacj! zostałeś tym małym ćwokiem.
Niespodzianka: pozostali aspiranci Cię nienawidzą.
Walić aspiracje, to onanistyczne mamidło.
Lepiej tu siedzieć i szydzić z tego wszystkiego. No nie? To właśnie lubimy - podśmiewać sie ;D
Deser: